czwartek, 22 września 2011

Jesienna ofensywa.

Wprawdzie dzisiaj wpis bez fotek, ale to nie znaczy, że figurki leżą odłogiem, jesień się zbliża, wieczory coraz dłuższe, to i więcej czasu można bez wyrzutów sumienia siedzieć w domu.
 Z nowości, udało mi się małżonkę namówić na zakup modeli do Infinity, tak też ja zaopatrzyłem się w zestaw startowy do Yu Ying, a druga połówka wzięła się za Nomadów.
Początkowo chciałem zbierać armię sektorową Japończyków, co zaowocowało starterem JSA. Ale po głębszej analizie, doszedłem do wniosku, że nie ma co się ograniczać przy tak dużej ilości świetnych modeli i oprócz Japończyków zrekrutowałem Celestial Guardów i Shang Ji ;).
Wśród Nomadów nie mogło zabraknąć sporej ilości kobitek, murzyna z misiami koala oraz kolesia z wyrzutnią kleju - gdyby Kasia nie zarezerowała sobie Nomadów pewnie sam bym się za nich wziął, świetny klimat kosmicznych piratów.
Od tego czasu udało nam się już pomalować 80% obu armii, po skończeniu kolejnych 20% wrzuce fotki.
Jak już ilość modeli s-f niepokojąco wzrósł na półce, czas było wziąć się za odpowiednie makiety, szczególnie, że właściciel sklepu Flamberg pozbywał się blatów, a jednym z nich postanowiłem się zaopiekować.
Na malowanie czeka już pare domków w klimatach s-f, przeszkadzajek i zejście do podziemnej tajnej bazy :P.
Tak, że kolejny wpis powinien obfitować w zdjęcia wykończonych prac, trzymajcie kciuki, a ja wracam do dłubania.

3 komentarze: