sobota, 19 grudnia 2009

Otto von Obestein - Prezbiter Sigmara



Otto najstarszy z pośród trzech synów Klausa von Obesteina, seniora rodu.
Gdy pierwszy raz Klaus usłyszał, że jego pierworodny postanowił zostać duchownym wpadł w szał i zerwał wszystkie kontakty z Ottem. Dziedzicem rodu został, drugi w kolejności Klaus junior, najmłodszy z synów Peter zgodnie ze zwyczajem zaciągnął się do armii.
Dopiero po latach, na łożu śmierci Klaus senior, pogodził się z Ottem. Wtedy też poprosił go, aby zaopiekował się najmłodszym z braci, który zrezygnował ze służby w ostlandzkiej armii i wybrał życie najemnika, również wbrew woli ojca.
Otto znalazł brata na wielkim targu w Wolfeburgu, gdzie ten szykował się ze swoją kompanią do wyruszenia w Góry Środkowe, jako eskorta dla grupy niewolników, przeznaczonych do pracy w kopalniach von Tassenicków.

 

czwartek, 17 grudnia 2009

Początek kampani - raporty z 2 bitew

Ok, czas na mały raporcik z 2 rozegranych dzisiaj bitew.
Muszę stwierdzić, że rozpiska się sprawdziła, obie bitwy wygrane przy minimalnych stratach.
Pierwsza bitwa - "O jeden most za daleko" przeciwko elfom QC.
Obestein ze swoją kompanią, miał za zadanie opuścić mieścinę i wybrać się na spacer do lasu, który niestety upatrzyły sobie jakieś wąskodupce ;P.
Standardowo przodem poszli niewolnicy, sprawdzić czy aby elfiaki tylko nie pobłądziły i o drogę chcą spytać;). Te jednak jakieś nie śmiałe, kiedy tylko stary Rolf Meinhard (myśliwy) zszedł z mostu z naładowanym garłaczem, grzecznie wycofały się w głąb lasu. Nie niepokojona Kompania przemaszerowała przez stół wygrywając scenariusz.
Druga bitwa - "Obelisk" przeciwko Averlandowi Krystiana.
Parszywi Averlandczycy postanowili rozbić obóz w miejscu, które upatrzył sobie już wcześniej Peter, długo nie czekając skrzyknął chłopaków, żeby przepędzić strojnisiów.
Jako, że było ich prawie 2 razy mniej, Hugo Meinhard (h. niewolników) po spacerku przez las, spotkał 3 zagubionych smolarzy, którzy raźnie pobrzękiwali w tej chwili łańcuchami, służąc Ostlandzkiej Kompanii. Co dawało 18 Ostlandczyków przeciwko 10 Averlandczykom.
Pierwsza grupa, główna siła uderzeniowa. Dowodzona przez sierżanta Karla Meinharda, składająca się z prawie wszystkich bohaterów, doświadczonego żołnierza i myśliwego, oraz kilku niewolników, próbowała zajść przeciwnika z prawej strony, wykorzystując ruiny karczmy jako osłonę przed ostrzałem. Grupka niewolników, dowodzona przez samego Petera von Obesteina (kapitana) i wspierana przez Rolfa i jego słynny garłacz, ruszyła z lewej, odciągając uwagę Averlandczyków, ściągając na siebie ostrzał prowadzony przez myśliwych.
Smolarze okazali się mięc większego pecha niż mogli przypuszczać i dwóch padło od zdradzieckich strzał Averlandczyków. Pierwsza grupa zdążyła, za to zaangażować się w bezpośrednią walkę. Kilku niewolników padło pod ciosami Zabójców Trolli, a jeden wpadł prosto w szczęki wilka. W zaciekłej walce, padł ranny Holger Meinhard drugi z handlarzy niewolników. Przez moment szala zwycięstwa, niebezpiecznie przechyliła się na rzecz południowców. Jednak tandem Karla i Huga szybko zemścił się na khazadach i obaj padli pod ciosem dwuręcznego miecza sierżanta, unieruchomieni przez chwytak Huga. Otto von Obestein, prezbiter Sigmara, w tym samym czasie rozłupał swym młotem głowę pechowemu włócznikowi, Peter w tym czasie ustrzelił myśliwego z muszkietem hochlandzkim.
Averlandczycy zrozumieli, że nie mają większych szans i pośpiesznie opuścili pole potyczki.
Na szczęście obrażenia Holgera okazały się tylko powierzchowne. Razem z pozostałymi przy życiu niewolnikami Kompania liczyła 16 osób. Peter doszedł do wniosku, że to za dużo gąb do wyżywienia i kazał sprzedać jednego z niewolników, przez co po 2 bitwach liczba awanturników w Kompanii pozostała bez zmian.

środa, 25 listopada 2009

Ogr

W końcu i na ogra przyszedł czas, dzięki życzliwości QC uzyskałem sensowne zdjęcia figurki, które tutaj zamieszczam:

Wóz

Kompania mimo, że jeszcze skromna, złożyła zamówienia na powóz, co by szybciej dostarczać świeżej siły roboczej do kopalń Gór Środkowych ;).
Zlecenia podjął się Quidamcorvus :). Myślę, że zapowiada się bardzo ciekawie.

piątek, 20 listopada 2009

Kompania nabiera kolorów

Udało się, w dosyć szybkim jak na mnie tempie, pomalować pierwszych 4 bohaterów, czyli kapitana, sierżanta, oraz 2 handlarzy niewolników.
Kapitanowi zmieniłem głowę, z brodatej na wąsatą, gdzie czapa zamiast piórka ma komete Sigmara. Myślę, że jest to bardziej Ostlandzki ryjek :).
Dekapitacja dotknęła również jednego z handlarzy, kapalin który miał na głowie został zastąpiony czapeczką, aktualnie jest ona czerwona.
Niestety zdjęcia jakie robiłem wczoraj w nocy, nie wyszły najlepiej, więc czeka mnie jeszcze jedna próba z lepszym aparatem i o lepszej porze. Na zachętę fota Petera i sierżanta (póki co bezimiennego) ;).

czwartek, 19 listopada 2009

Witaj rekrucie!

W momencie kiedy piszę tą notkę, moja  Kompania Obesteina ma już za sobą pierwszą bitwę, jeszcze jako bezbarwne szaraczki .
O to zdjęcia przyszłych bohaterów Ostlandu ;) :